Ludzie, jak dobrze, że się trochę w styczniu oziębiło, bo nasze gorące głowy trochę się ostudziły. Dziadek z babcią całą butelkę kropli na serce wypili, by zawału nie dostać. Oni myśleli, że PRL już nie wróci, a widzą, że wraca. Dziadka dobry kumpel odwiedził i powiedział, że kiedyś jego wnuk pytał, jak to było za komuny, a on mu odpowiadał, że tego się nie da opowiedzieć. A teraz już dorosłemu wnukowi powiedział, że komuna wraca. Ale dziadek gadał, że raczej u nas się robi tak, jak na Białorusi. No, bo za komuny były puste półki, a teraz są w marketach pełne i więzienia są przepełnione. I my wszyscy zaczęli gadać o tym co się stało, że dwóch posłów, co byli ministrami i przestępców ścigali za kratki wsadzili.
A podobno 7 000 skazanych czeka na odsiadkę, bo nie ma miejsca w więzieniach. Dla tych dwóch posłów szybko zrobili sąd i w tempie ekspresowym w kajdankach z pałacu prezydenta wyprowadzili. Cały czas my słyszeli przez te osiem lat i przed wyborami, jak totalni gadali, że rząd nie przestrzega Konstytucji, nawet chodzili w koszulkach z napisami ,,Konstytucja”. A teraz ten rząd ma w nosie Konstytucję, tak jak i pan marszałek. Teraz wyszło , że marszałek ma ino maturę. Mądrzył się tak, jakby wszystkie rozumy zjadł. Zabrał mandaty posłom, bo tak mu ktoś kazał. Ani nie patrzył, że ich już dawno prezydent ułaskawił. Dziadkowi i jego kumplowi, co dziadka odwiedził, to się w głowie nie mieści. Ale jak widać w tych głowach, co rządzą, wszystko się mieści. Nawet to, że w nosie można mieć prawo. A demolkę zaczął pułkownik, co jest ministrem od kultury. Nazywa się tak, jak pisarz. I nawet przedstawiali go jako jego prawnuka. My zajrzeli do interentu i tam podają, że w Polsce mieszka ponad 11.000 ludzi, co mają nazwisko Sienkiewicz. I dlatego my nie wierzymy, że on jest tym prawnukiem, bo tak się nie zachowuje człowiek od kultury. Minister taki musi być kulturalny. Ten poprzedni minister to był gościu superkulturalny i dużo dla kultury zrobił. Pewnie tego ci, co nie oglądali, za jego czasów, TVP Info nie wiedzą, a tam pokazali, co zrobił.
Już by my się załamali ale, jak my zaczęli oglądać w telewizorze transmisje z jednej komisji śledczej, to my pękali ze śmiechu. Ta wiara, co przesłuchuje chyba się na niczym nie zna, albo jakieś bierze te napoje, co nie wolno pić przed 18 rokiem życia. Więc ten jeden, co przesłuchiwał takiego gościa z byłego rządu pytał, co ten pisał w mailu cztery lata temu i dziwił się, że nie pamięta.
Ludzie, to trzeba upaść na głowę, żeby o takie coś pytać. Ale kto maila może pamiętać po czterech latach. Taka jedna znowu to tyle gadała jakby była naćpana. Czym oni się zajmują? – pytał dziadek. Całe szczęście, że my mamy telewizor z Republiką i też taki kanał, co w nim występuje pani Jakubowska, która z lewej strony polityki przeszła na prawą stronę i teraz ma ,,Gorące pytania” w telewizji w.Polsce.pl (podaje, żeby sprawdzić, że tak jest).
Niektórzy przestali oglądać Wiadomości w telewizji, co ją ,,silni panowie” przejęli.
Ludzie, przecie nikt się nie spodziewał, że to, co gadali na wiecach z PO się sprawdzi. A Unia Europejska, co bez przerwy Polsce groziła, że nie ma u nas prawo no… praworządności teraz siedzi, jak mysz pod miotłą. A niktórzy klaszczą, że tak w Polsce się wszystko przewraca do góry nogami.
Ludzie, jak Pan Bóg chce kogoś ukarać – mówi moja babcia, to mu rozum odbiera. A my mamy być bez rozumu.
Pani minister od nauczycieli o przepraszam, pani ministra, gadała w telewizorze, że nauczyciele od czwartej klasy też nie będą zadawać zadań domowych. W ogóle wprowadza luzik.
W radiu mówiła pani ministra, że uczniowie będą mądrzejsi, jak nie będą odrabiać prac domowych. Rodzice przestaną krzyczeć na nauczycieli, że za dużo zadają. A dzieci będą se teraz na luzie w komórkach znaczy w tych smar no… smartfonach douczać. Po co dzieciaki kształcić? Wykształceni mają głupie pomysły i komuny nie będą chcieli mieć, nie będą słuchać tych, co w Unii rządzą. A przecie w Niemczech brakuje rąk do pracy, a niewykształconi już jako dorośli, będą odrabiać zadania to znaczy jeździć na szparagi i truskawki zbierać u bauera.
Dziadek, jak patrzy na tych niektórych posłów, to pyta się babci, czy może chodzili do szkół, w których nie zadawali zadań domowych albo ściągali na maturze.
Pan marszałek sejmu podoba się młodym, bo se żartuje, komuś dowali. Ma ino maturę, ale chce być prezydentem. Marszałek zazdrości pewnie prezydentowi Ukrainy, bo ten też rozśmieszał ludzi i go wybrali.
Ale prezydent Ukrainy, jak my przeczytali w internecie skończył prawo i że se był satyrykiem czy komikiem, to nie znaczy, że o prawie zapomniał.
Teraz w telewizorze gadali, że ten rząd idzie na ,,rympał”.
Musiałam sprawdzić w komputerze, co to znaczy. A to jest ,,wywalanie drzwi”. No i ten rząd tak robi. Wleźli do telewizji i nie tylko, to znaczy zrobili rympał.
Więc ludzie nie bierzcie przykładu z silnych panów i w domu, choć was ktoś wkurzy, nie idźcie na rympał.
Wasza Klekociara
.
