Dziś o godz. 10, w obecności prezesa IPN-u Karola Nawrockiego, wójta gminy Siedlec Jacka Kolesińskiego zdemontowano pomnik żołnierza Armii Czerwonej. Na tę chwilę czekano od dawna. W 2016 po wprowadzeniu ustawy dekomunizacyjnej, na łamach „Głosu Wolsztyńskiego” upominaliśmy się o usunięcie pomnika z centrum wsi.
Interweniowaliśmy w poznańskim oddziale IPN-u, Przytaczałam opowiedziane przez mieszkankę Siedlca wspomnienie. Jako nastolatka byłaby zgwałcona przez sowieckiego żołnierza, gdyby do domu nie wszedł oficer. Nie mogła patrzeć na ten pomnik. Nie doczekała tej chwili, że zniknął z jej rodzinnej wsi. Przypuszczam, że do zburzenia pomnika przyczyniła się inwazja Rosjan na Ukrainę i bestialskie zachowanie żołnierzy rosyjskich.
Anna Domagalska