Pewnie nie byłabym w nim, gdyby nie propozycja koleżanki, że zabierze mnie do ogrodu ,,jakiego jeszcze nie widziałam”.
Taki ogród dwadzieścia lat temu założyli państwo Maria i Andrzej Bączykowie w Nowych Tłokach. Drzewa, krzewy oraz kwiaty ozdabiają daną porę roku. Jesień w ogrodzie pani Marii zakwitła marcinkami i dąbkami. Na marcinkach przysiadły motyle. Mnóstwo ich. Jesienne słońce podkreśla barwy krzewów i drzew. Ulubione kwiaty pani Marii to floksy, liliowce, krokusy, zawilce. Nie tylko zresztą. Przekonuję się o tym czytając jej wiersz pt. ,,Mój ogród”.
Mój piękny ogrodzie
to ja do życia cię powołałam,
kopałam, sadziłam i podlewałam
krok po kroku
dzień po dniu
– aż wyrosłeś
pełen piękna, kolorów, zachwytu i czaru,
moja duma i radość z życiowego daru
…
ogrodzie mój
– moje wytchnienie
– moje ukojenie
(…)
mój piękny ogrodzie,
gdy jesień w purpurę cię przyodziewa,
w kolory pięknie przyozdabiasz drzewa,
złoto brąz, czerwień
oczy moje sycą
– jest cudnie,
a gdy świeci słońce, iskrzysz się barwami,
można cię podziwiać całymi godzinami.
Ogrodzie mój
– moje wytchnienie
– moje ukojenie
Powracając myślami do ogrodu pani Marii odtwarzam sobie piosenkę ,,Pamiętajcie o ogrodach …”.
Anna Domagalska
I ja tam byłam,
Niejedna kawę wypiłam ☕☕☕
Cudowne miejsce.
To jest piekno,ktore powstalo z potrzeby serca i ukochania przyrody….
Doceniam twoje teksty i prawie wszystkie chłonę migiem, dziękuję za link z komentarza, on jest rankingowym dźwigiem.