Niektórym na głowę padło

2 mins read

Ludzie, letnia pogoda dała się we znaki, niektórzy już na leżakach ciało wystawili. My z dziadkiem gadamy, że w te dni niektórym tak  głowę przygrzało i dlatego zaczęli różne głupoty opowiadać. My oczy przecierali, a babcia uszy czyściła, czy dobrze słyszy. A rozchodzi się o prezydenta Poznania, który to zaczął opowiadać, jak to dobrze było pod zaborem pruskim.  123 lata, co my byli w niewoli tak, według niego, dobre były, że teraz fest z Niemcami się dogadujemy.


Ludzie, dziadek, jak to zobaczył w telewizorze, to papierosa zapalił, choć od dawna nie pali.
Babcia walerianę wypiła, bo tak się wkurzyła. Potem zaczęli głośno rozmawiać o poznaniakach. Dziwili się, jak mogli oni kolejny raz wybrać takiego prezydenta.
Ludzie, co się w domu działo, jak jeszcze wuja, co wpadł na kawę, do naszego gadania się włączył.
Czy w tym Poznaniu zapomnieli o Powstaniu Wielkopolski, o tym, że całe rodziny w Poznaniu Niemcy, jak napadli na Polskę, z domów wyrzucili i do Gene…no Generalnej Guberni wygnali na poniewierkę.
Wuja zaczął nam tłumaczyć, że kiedyś Poznań to był inny, wiara nie myślała ino o forsie, by więcej mieć, a myślała o tym, by porządnie żyć. A teraz to nawet nie uszanują, tego o co ich dziadkowie i pradziadkowie walczyli, i co szanowali.


Pierwszy raz my takie oczy robili, bo wuja, który urodził się w Poznaniu, choć tam już nie mieszka, nigdy dotąd tak nie mówił. Nie wiem, czy o tym wiedzą wolsztyniacy, co prezydent Poznania opowiadał, o takim dobrym czasie pod zaborem pruskim. A piszę o tym, bo jedna taka istna, kiedyś mówiła, jaki super jest prezydent Poznania. Poza tym, niektórzy mogą nie wiedzie, bo tylko jedną stację  oglądają, a tam mogli prezydenta Poznania, jak o zaborze pruskim gadał,  nie pokazać.
U nas przecie na Rynku pomnik powstańca wielkopolskiego stoi. A w powstaniu, w całym powiecie wolsztyńskim wiara  walczyła o czym ci, którzy naszą gazetę czytali, wiedzą.


Ludzie, jak słyszy się o tym, że ci, co na stołkach siedzą, nie znają historii, to ręce opadają. W Gdańsku  już taki jeden opowiadał, że druga wojna wybuchła, ,,bo słowo było przeciw słowu”. Nie wiadomo o co mu się rozchodziło, bo my się uczyli, że Niemcy napadli na Polskę, a nie żadne ,,słowo”. Prezydent stolicy obgaduje Polskę w gazetach niemieckich. I chyba dlatego były prezydent USA, co o polskich obozach koncentracyjnych gadał, mówi, że w Polsce nie ma demokracji. Podobno go zaprosili, aby do nas przyjechał i zobaczył.


Ja tam wiem, że prawdziwe opowiadanie o przeszłości niektórych nie interesuje, ale to się może źle skończyć. A wtedy, jak dziadek powtarza sprawdzi się , że ,,Polak przed szkodą i po szkodzie głupi”.
Dlatego piszę te bazgroły, aby się to nie sprawdziło.

Wasza Klekociara

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni

Oblaci budują kościół w Mińsku

Następny

Kierował pod wpływem narkotyków

Ostatnie z

Nad Dojcą w Wolsztynie

Dwuletnia Stefcia mieszka nad Dojcą w Wolsztynie. Bardzo lubi spacerować nad rzeką, a pogoda sprzed kilkunastu