Wiele kobiet uważa, że nie tylko dbałość o wygląd zewnętrzny jest ważna. ale także mają świadomość konieczności rozwoju duchowego. Przyjeżdżają więc na rekolekcje organizowane od dziesięciu lat przez p. Marię Chmielak, mamę pięciorga dzieci. Dotąd rekolekcje odbywały się w klasztorze w Obrze.
Tym razem na jednodniowe spotkanie w Ostoi Chobienice przyjechały panie z Nowej Soli Słubic, Poznania, Kosciana, Wolsztyna i powiatu wolsztynskiego.
Rekolekcje rozpoczęła Msza św. odprawiona przez ks. Jacka Krzypkowskiego, który także wyglosił Słowo Boże.
Niepokalanka siostra Bartłomieja podczas konferencji uświadomiła, że „Maryja to lustro dla współczesnej kobiety” . Przedstawia trzy etapy relacji z Matką Bożą.
Przedstawila historie 47-letniego Piotra z Wrocławia, który przyjechał na spotkanie. Jego życie naznaczone było ciemnością grzechu. Jako nastolatek zazywal narkotyki, wszedł na drogę przestępstwa. Nie miał wzoru rodziny dlatego jego dorosłe życie także było naznaczone ciemnością grzechu.
Anna Domagalska
Chociaż sama inicjatywa tych rekolekcji, kontynuowana jak czytam od kilku lat, jest zbożna i godna pochwały, to dziwnym jakimś trafem skojarzyła mi się z przypowieścią o pannach roztropnych i nieroztropnych – nierozsądnych (Mt 25, 1-13). Starsze teksty tej ewangelicznej perykopy, mówią wręcz o pannach (także paniach, kobietach) mądrych i głupich. Panny roztropne w przeciwieństwie do tych drugich, to ludzie czujni, przewidujący różne sytuacje, także te niesprzyjające w danym momencie, czy wręcz nawet niebezpieczne. Że taką sytuacją jest COVID – 19, nie ulega wątpliwości. A co tu widzimy i o czym czytamy..? W dużej sali ,,Ostoi”, duża ilość pań z różnych miejscowości (Nowa Sól, Słubice, Poznań, Kościan, Wolsztyn i powiat wolsztyński)- uczestniczek rekolekcji; ściśniętych jedna obok drugiej, bez maseczek, bez zachowania dystansu…Chciałoby się chcieć, aby zwłaszcza i głównie przy takich okazjach jak rzeczone rekolekcje i nie tylko te, pamiętać o apelach kierowanych do nas z myślą o naszym bezpieczeństwie. Nieroztropnych i niemyślących, a może nawet świadomie lekceważących niebezpieczeństwo, Pan Bóg raczej nie pochwala!
Głowa boli od tego wojska w poznaniu i nad poznańskim niebem