Wielu z nas pamięta powódź w lipcu 1997 roku. 10 lipca 1997 roku burmistrz Wolsztyn Jan Koziołek powołał Zespół Pomocy Osobom Poszkodowanym przez Powódź w skład, którego weszli burmistrz Jan Koziołek, sekretarz Gminy Urszula Basak, skarbnik Hanna Dziurla, radca prawny Urzędu Miejskiego Aleksander Adamczak, notariusz Scholastyka Jaśkiewicz, dyrektor oddziału WBK w Wolsztynie Eugeniusz Ratajczak, ksiądz proboszcz parafii Wolsztyn Piotr Markiewicz, korespondent Radia Zachód Justyna Rapicka i redaktor naczelna ,,Głosu Wolsztyńskiego” Anna Grudziecka-Domagalska. Na Rynku w Wolsztynie została wystawiona skarbona, do której zbierano datki pieniężne, a także w niedzielę po mszach. Od 10 do 16 lipca odbyła się zbiórka odzieży kocy, przez Zarząd Rejonowy PCK w Wolsztynie, której Kierownikiem Terenowym była pani Maria Janowicz. Zbiórka odbywała się w budynku Przychodni Rejonowej przy ul. Poznańskiej 32. Pieniądze dla powodzian można było składać w kasie Urzędu Miejskiego na konto WBK. ,,Ofiarność przeszła wszelkie oczekiwania” – tak zatytułowałam relacje z akcji na rzecz powodzian przeprowadzonej w Wolsztynie. Już w ciągu tego samego dnia, w którym powołano wspominany Zespół Pomocy Osób Poszkodowanych udało się zebrać: koce, kołdry, pościel, środki czystości i żywność. Mieszkańcy, którzy dowiedzieli się o zbiórce z informacji podawanych także przez policyjny radiowóz, przynosiło dary dla powodzian. Przyjmowano je między godziną 15.00 do 22.00. Przyniesione rzeczy segregowano, by powodzianom wysłać rzeczy porządne i czyste. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu pp. Urszuli Basak, Barbarze Matuszczak, Hannie Dziurli, Jadwidze Bączykowskiej, Jolancie Chałupce, Scholastyce Jaśkiewicz, Marcie Łukaszewicz, Marii Weihs, Łucji Brambor, Reginie Knopisz, Ewie Kolasie, Czesławie Jędrzejczak, Krystynie Glapa, Małgorzacie Berger, Tomaszowi Hibnerowi, Janowi Koziołkowi, Grzegorzowi Nowakowi, Pawłowi Jaśkiewiczowi, Dariuszowi Nowickiemu, Robertowi Świniarkowi, Tomaszowi Zwolińskiemu, Tomaszowi Spiralskiemu, Zbigniewowi Jóźwiakowi, Henrykowi Żokowi, Stefanowi Bramborowi, księdzu Tadeuszowi Lorkowi, księdzu Marcinowi Wali można było tak szybko przekazać dary. 10 lipca o godzinie 23.00 Paweł Jaśkiewicz i Grzegorz Nowak – przedstawiciel burmistrza wyjechali 25-tonowym samochodem pana Brody do Ołdrzychowic gmina Kłodzko, wioząc tam dary. Dzięki nawiązaniu kontaktu burmistrza Jana Koziołka z wójtem gminy Kłodzko, Ryszardem Niebieszczańskim pomoc dotarła do Ołdrzychowic, jednej z najbardziej poszkodowanych wsi gminy Kłodzko. Na rogatkach witał wolsztynian zastępca wójta pan Rutkowski. Pan Paweł Jaśkiewicz po powrocie powiedział, że nie przeżył wojny, ale to co zobaczył skojarzyło mu się z takim kataklizmem: rozwalone domy, porozbijane samochody w rowach. Woda uszkodziła sieci telekomunikacyjne, energetyczne i wodociągowe. 14 lipca, na posiedzeniu Zespołu Pomocy Osobom Poszkodowanych przez powódź ksiądz proboszcz Piotr Markiewicz poinformował, że mieszkańcy należący do parafii Wolsztyn zebrali w niedzielę 13 lipca po mszach 16 120 zł. Protokół przekazano Zespołowi. Pieniądze wpłacono na utworzone konto. Na tym spotkaniu Zespół podjął decyzję o kolejnej zbiórce darów w dniu 21 lipca. W mieście rozklejona plakaty informujące czego najbardziej potrzebują powodzianie. Ofiarność mieszkańców przeszła wszelkie oczekiwanie. 21 lipca od 15:00 do 22:00 ludzie przynosili kołdry, koce, pościel, środki czystości, łopaty grabie, farby itp. Wśród przyniesionych darów były także trzy rowery, meble, sprzęt AGD. Znowu grupa ofiarnych ludzi segregowała rzeczy i znakowała paczki oraz worki. Trudno tu wszystkich wymienić. Dzięki tej ogromnej pomocy naszego społeczeństwa piwnice ratusza były prawie wypełnione. 23 lipca Zespół mógł się przekonać, w jakim porządku te wszystkie dary zostały ułożone i posortowane. Tego dnia na kolejnym spotkaniu Zespołu wysłuchano sprawozdania pani Hanny Dziurli, która przedstawiła, że zebrano 45 827 zł łącznie z ofiarami złożonymi po mszach świętych. 13 lipca za 16 194 zł, zgodnie z sugestią wójta Ołdrzychowic zakupiono wodę mineralną, środki czystości, piły motorowe, łopaty, grabie i narzędzia potrzebne do usuwania skutków powodzi (wszystkie zakupy potwierdzono fakturami). Na koncie 23 lipca było 29 732,64,5 zł. Transport był bezpieczny dzięki panu B. Brodzie, Z. Guczemu i W. Serkowskiemu. Pan Paweł Jaśkiewicz zdał relację z wyjazdu do Ołdrzykowic dokąd zawiózł narzędzia do usuwania skutków powodzi zakupione ze środków, o których wyżej wspomniałam oraz konserwy i środki czystości przekazane przez Siostry Miłosierdzia Wincentego a Paulo w Wolsztynie. Pan Jaśkiewicz powiedział, że starsi ludzie są załamani. Straty materialne w gminie Kłodzko są ogromne zniszczone mosty, z 53 zostały 3, a drogi wymagają już teraz ogromnych nakładów. Wójt gminy Kłodzko mówił, że trzeba zacząć naprawiać drogi, umocnić betonem koryta rzek, pogłębić strumyki. Większość zniszczonych budynków, to budynki komunalne trzeba w nich położyć 4600 m2 podłóg. Do izolacji potrzebne są styropian, folia, papa. Pan A .Adamczak zdał relację z wyjazdu 22 lipca do Wrocławia, gdzie przekazano dary dla Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im J. Korczaka. Zawieziono tam środki czystości pampersy wodę mineralną. (….) Siostry franciszkanki podjęły wolsztynian smaczną grochówką. Ksiądz proboszcz Piotr Markiewicz zaproponował, by parafia nawiązała kontakt z parafią wsi z gminy Kłodzko. Będzie, więc wspólna pomoc gminy i parafii, co zresztą już się sprawdziła. Ksiądz proboszcz zadeklarował pomoc w przywiezieniu dzieci z terenu dotkniętych powodzią do rodzin w Wolsztynie, które zadeklarowały się je przyjąć. (.…). 25 lipca 25-tonowy samochód p. B. Brody pojechał z darami do Ołdrzychowic i Żelazna. Pilotował go swoim samochodem proboszcz Piotr Markiewicz i P. Jaśkiewicz. Dary z Wolsztyna przyjęły dwie sołtysowe wraz z Radą Sołecką ze wspomnianych wsi (…), przekazały gorące podziękowania. 30 lipca odbyło się czwarte posiedzenie Zespołu Pomocy Osobom Poszkodowanym przez Powódź. Prowadził je wiceburmistrz Andrzej Rogoziński. Odczytał list z podziękowaniami, które nadeszły od wójta gminy Kłodzka i dyrektora szpitala we Wrocławiu. Poinformował o zakupie za 1600 zł paszy dla bydła i trzody, którymi opiekuje się pan Rzeźnik. Zespół podjął decyzję o zakupieniu za 1500 zł bielizny dla dzieci z Wałbrzycha przebywających na obozie ZHP w Wilczu. Te dzieci z terenów powodzi przyjechały na obóz tak jak stały. Pani Maria Koziołek poinformowała, że przekazano im zebraną dotychczas odzież. Pani Hanna Dziurla podała stan konta. Do 29 lipca zebrano sumę 51 148,05 zł, a na koncie pozostało 34 953 70 zł. Na spotkaniu rozmawiano o dalszej pomocy (…)
Anna Domagalska Fragmenty relacji z ,,Głosu Wolsztyńskiego” nr 12/1997 i 13/1997