Forsy zaczyna brakować

/
4 mins read

Ludzie, niedawno wyjechaliśmy do krewnych za Poznań. Od Wolsztyna patrzyłam, czy rowerzyści jeżdżą po tych ścieżkach, co kiedyś z pompą otwierali. W jedną stronę, jak jechaliśmy, to naliczyłam jedną parę, co szła pieszo po ścieżce. A jak my wracali to widziałam jednego rowerzystę. Ja myślałam, zresztą ślubny też, że wiara będzie oszczędzać na benzynie i przesiądzie się na rowery. Ale nie. Dziadek wspominał, że jego wuja przed wojną jeździł po towar rowerem do Poznania.
Pisałam już, że nam Niemcy podrzucają migrantów nie rowerami ino samochodem. Jak to mówiłam koleżance nie chciała wierzyć, no bo oglądamy inne telewizje. Sprawdziło się, że naprawdę tak jest. Pokazali też w telewizorze, że są tacy jedni z różnych organizacji, którzy z kolei na białoruskiej graniczy pokazują, gdzie migranci mogę przejść do Polski. To się w głowie nie mieści. Przedtem, jak wybuchła wojna na Ukrainie, to śmieciami opozycja nazywała żołnierzy, a teraz jak rządzą tych żołnierzy zakuwają w kajdanki. A nawet mają ich rozliczać z tego, jak bronią granicy. Ale w kajdanki zakuli też księdza, co zbudował wielki gmach dla tych, co są ofiarami przemocy. I od marca siedzi w więzieniu. A z więzienia wypuścili człowieka, który zabił 10-letnią dziewczynkę, pewnie o tym słyszeliście. Babcia z dziadkiem całą butelkę kropli na uspokojenie wypili, bo nie mogą znieść tego, co się dzieje w Polsce. Ale ludzie, to co my słyszeli, to przechodzi ludzkie pojęcie. Pani od polskiego, co jest ministrą od zdrowia ukarała szpital za to , że tam nie chcieli zabić nienarodzonego dziecka. My w domu mówili, że te kobiety, co są za aborcją, to mają przyćmione mózgi. Czy one myślą o tym, że kiedyś będą stare? Kto nimi się zajmie. Może ich pieski, które już uważają za swoje dziewczynki albo chłopców? Kto im poda szklankę wody? No tak, może bogate załatwią sobie miejsce w jakimś fest ośrodku dla starszych. No więc, jak wspomniałam o tych pieskach, to mi się przypomniało, co my widzieli, jak my w takim ogródku za Poznaniem lody jedli. Niedaleko siedziała taka kobieta jeszcze młoda albo tak młodo wyglądała. Jadła też lody i nagle powiedziała – chodź dziewczynko! My się obejrzeli, bo żadnej dziewczynki przy niej nie było. A to był jej piesek, co pod stolikiem odpoczywał. Ona mu dała do polizania tego loda, a potem sama go lizała. Jak to zobaczyłam, to mi się jeść loda odechciało. To była jej ,,dziewczynka”. No i ja teraz się kapnęłam, dlaczego prezydent Warszawy nie pozwala mówić w urzędzie klientowi ,,pani”, ,,pan”, a ino ,,osoba”. Pomyślałam teraz, że pieski nazywane są dziewczynkami, a starsze psy może będą nazywane ,,paniami” albo nawet ,,panami”. Ludzie, świat się do góry nogami przewraca, jak mówi babcia. Gdy się włączy telewizor, to człowiekowi głowa puchnie. Kolejarze mówili, to znaczy ich przedstawiciele, że już w Cargo walnęli. Cargo jest przewoźnikiem, a teraz jakaś spółka czy coś takiego z Ukrainy będzie przewoźnikiem, a wagony dostanie od Niemców. I oni będą zarabiali, a na bruk pójdą pracownicy kolei. A Cargo przewoził wojsko, towary i wszystko, co się dało. Mówili, że mogą zwolnić z kolei 4000 ludzi. Teraz ruszyli na KRS i stamtąd siłą włamali się do szafy pancernej. No i sprawdza się, co zapowiadali przed wyborami, że silni ludzie przyjdą i będą robić porządki. No i robią takie porządki, jak za komuny mówi dziadek. Niektórym to się podoba, taka zemsta na PiS-ie. I sprawdza się to, że niektórzy po trupach idą do celu. I sprawdziło się też, co osiem lat temu mówił minister od finansów, że ,,piniędzy nie ma i nie będzie”, no i teraz okazuje się, że teraz już zaczyna ich brakować i powiększa się dziura z brakiem forsy. Wczoraj jeden generał mówił, że będą ciąć na wojsko. A teraz wszyscy ci, których dziadkowie, rodzice wyrzuceni byli z domów w Wolsztynie i powiatu w czasie wojny, dowiedzieli się po wizycie kanclerza Niemiec u pana premiera, że Niemcy mogą dać tym ofiarom odszkodowania, co jeszcze żyją. A ile ich żyje…? Tak więc po tej wizycie kanclerza możemy zapomnieć, że Niemcy oddadzą forsę za zburzenie Warszawy, zrabowaniu zabytków, pałaców, wywiezionego złota i obrabowanych domów ludzi.

I teraz dopiero się kapnęłam, jak kiedyś wolsztynianka mi powiedziała, że choć ciężko jej z brakiem pieniędzy, to na szparagi do Niemiec nie pojedzie, jak jej koleżanki, bo ona wie, co Niemcy zrobili je rodzinie bliskiej i dalekiej. A dziś mnie się otworzyły oczy, jak zobaczyłam rachunek za prąd, a przecie światła teraz się nie używa, bo długi jest dzień. Rachunek jest wyższy dwa razy niż przed dwoma miesiącami. Dotąd chroniła nas tarcza, którą PiS, tak wyznaczył do 1 lipca i chciał ją przedłużyć. Teraz musimy się nauczyć żyć bez tarczy i czekać, jaki rachunek dostaniemy za gaz.

Wasza Klekociara

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni

Jubileusz absolwentów – matury 1969

Następny

Od wieków pielgrzymowali do Wieleńskiej Pani

Ostatnie z

Weekend z Aniołami

Aniołowie są wśród nas. Zobaczyć czy dotknąć prawdziwego Anioła wydaje się niemożliwe…… A jednak. Wystarczy otworzyć

Święto Patronki Wolsztyna

8 grudnia, w niedzielę w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Poczętej w kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego

DZIEŃ KOLEJARZA

W ramach zajęć edukacyjnym i w celu rozwijania preorientacji zawodowej u dzieci przedszkolakiz Przedszkola Nr 1

70 lat temu

Jak zapisano w kronice wolsztyńskiej parafii farnej, 8 grudnia 1954 roku, a więc 70 lat temu,