I znów nie wyjechałam

/
7 mins read

Ludzie, jak ten czas leci! Porzeczki już zebrałam. Mój ślubny znów się wymigał od fundowania mi wczasów za granicą, a obiecuj e mi to od 10 lat, o czym wam pewnie już pisałam. Teraz się śmieje, że niektórzy za swoje pieniądze smażą się w Hiszpanii, gdzie jest ponad 45 stopni ciepła. I teraz ciągle powtarza, że my tu Hiszpanię mamy na miejscu, a w jeziorach woda ciepła, więc można się kąpać tak jak się kąpią w ciepłych morzach.
A gorączki nie brakuje też w domu, chociaż wentylator chodzi. No, bo ludzie, w telewizorze my zobaczyli, że ta jedna z Unii Europejskiej, co siedziała w więzieniu za korupcję i miliony znalezione u niej w domu, wróciła do Brukseli i zaczęła się w parlamencie mądrzyć, że w Polsce nie ma praworządności. To temperatura w domu podskoczyła.
No, a nasi z opozycji też głosuję w UE przeciw Polsce. Jakich my czasów doczekali się. Dziadek, co dużo czyta i słucha powiedział, że w żadnym kraju tak nie ma, żeby opozycja była przeciw swojemu państwu.
Niektórzy gadają tak, jak jedna stacja telewizyjna, co na obcym kapitale siedzi. Więc kompletnie nic nie wiedzą, co się w Polsce dzieje. Jak babcia powiedziała swojej koleżance, że miała dopłatę do rachunku za energię, to takie oczy zrobiła. A babcia jej powiedziała, że jak słucha ino jednej stacji, a nie polskiej telewizji, w której o tym gadają, to nic nie wie.
I dlatego nam się podobało jak sąsiad z działki powiedział, że gdy ta stacja coś powie, choćby o gruszkach na wierzbie, to uwierzą. No a koleżanki, co babcia się z nimi spotkała gadały tak samo, jakby nic innego też poza tą stacją nie oglądały. Po spotkaniu babcia miała taką głowę i tylko powiedziała dziadkowi, że one chyba w innej Polsce żyją.

Najgorsze jest to, że taka jedna istna, co my ją lubili, bo pomagała ludziom i woziła za granicę dary ciężarówkami, teraz na Polskę w Brukseli gada i chce migrantów sprowadzać. Ci, co tylko tą jedną stację oglądają nie widzieli Resetu – takiego filmu w odcinkach, co w poniedziałek pokazują. Tam widać, jak nasi z Ruskami się bratali i Polskę rozbrajali. Niedawno byłam u znajomych, u których o polityce nie gadam, bo na przeciwnych biegunach jesteśmy. Jak tylko wspomniałam, żeby sobie obejrzeli na Youtubie Reset, który pokazuje sceny nakręcone przez telewizję za czasów, gdy rządziła opozycja. I są tam wypowiedzi premiera i ministrów, którzy kiedyś rządzili. Oburzyli się jakbym ich żelaznym prętem przypiekała. I wtedy chciałam już powiedzieć, czy ich rodzice, co już emerytury mają przyjmują te trzynastki i czternastki. Bo ja bym od takiego rządu, którego nie znoszę, takich pieniędzy nie przyjmowała. Nie mówię już o dzieciakach, które dostają 500 +, wyprawkę szkolną i miały bon na wakacje. Ja bym była taka honorowa, żebym tego nie przyjęła.
Ale teraz my takie oczy zrobili, gdy jeden z lewicy powiedział, że prezydent Lech Kaczyński był wizjonerem, bo ostrzegał przed wojną na Ukrainie.
A my pamiętamy, jak po katastrofie smoleńskiej wyśmiewali prezydenta i głupie kawały opowiadali. I my też pamiętamy, jak na ludzi, co modlili się wtedy przed pałacem prezydenckim w Warszawie, zgraja młodych nie tylko wyśmiewała ich, uderzała ich, a nawet na nich pluła.
Nam się to w głowie nie mieściło, ale teraz na Polskę nie tylko politycy opozycji uderzają, ale także obcy. Już kiedyś przewodnicząca z tytułem von publicznie pana Donalda żegnała i gadała, że na niego czeka już jako premiera. Jeden Niemiec wprost mówi, że pomoże odsunąć PiS od władzy, a jeszcze inny Niemiec gadał, że te wybory są najważniejsze od 1989 roku. Do czego doszło – Niemcy chcą u nas wybierać swoich ludzi. Dlatego nasi, jak pieski razem z aferzystami, co wrócili do Brukseli szczekają przeciw Polsce. W tym europarlamencie wtrącają się też w to, że w małych wsiach mają być lokale wyborcze. Oburzają się też, że my chcemy komisji, co zbada kto z Ruskami kombinował. Jak widać, pewnie za uszami niejedno mają.

Ludzie, dobrze, że wiśnie na działce obrodziły, więc będę zrywać i kompot robić, by o tym wszystkim, co się dzieje zapomnieć. A najbardziej się cieszę, że do Wolsztyna też przyjeżdżają turyści. W jedną niedzielę było wszędzie na lodach tyle ludzi, że przy stoliku żadnego miejsca nie można było znaleźć.

Ludzie, pamiętajcie jednak, abyśmy w październiku, po wyborach, na lodzie nie zostali.

Wasza Klekociara

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni

Uff jak gorąco! – powtarzaliśmy w zeszłym tygodniu

Następny

Karetka z Wolsztyna już w Zaporożu – Ukraina

Ostatnie z

Powrócili do gry

Przemęckie Stowarzyszenie Kopa Sportowego „Kontra” w Kluczewie rozpoczęło 10 września rundę jesienną . 92 graczy zasiadło