To nietypowa wystawa muzealna, podkreślił jej kurator Jarosław Rostkowski, ale na pewno ciekawa. Osoby starsze, które odwiedzą Muzeum Marcina Rożka w Wolsztynie, przypomną sobie dawne modele telefonów, a pewnie i to, że telefon nie był dostępny powszechnie dla mieszkańców. Czekano nieraz kilka lat, aby otrzymać przyznany numer telefoniczny, a potem zakupić telefon. Na wystawie można obejrzeć modele telefonów z lat 1920 – 1939 oraz od 1945 do2001 roku.
Historię powstawania telefonów przybliżył twórca kolekcji pan Michał Grzesik, który współtworzy ją obecnie z bratankiem Mateuszem Grzesikiem – czytelnicy ,,Głosu Wolsztyńskiego” mieli okazję poznać jego zbiory. Pan Michał wspomniał o swoich latach licealnych, o pani Annie Lis, która uczyła go historii. Powiedział, że ,,historia zatoczyła koło” i wręczył róże burmistrzowi Wojciechowi Lisowi, aby przekazał je mamie.
Pan Mateusz Grzesik powiedział, że kocha Wolsztyn, jest jego ,,pasją” i zachęcał, aby każdy miał jakąś pasję. Zachęcał dzieci do kręcenia korbą przy telefonach.
Wszyscy obecni z zainteresowaniem przyglądali się telefonom, wskazując na te, z których kiedyś korzystali. Najmłodsi mogli ,,dotknąć” aparatu.
A. D.
fot. Bartosz Sadowski-Brychcy