W listopadzie 1939 Niemcy na Bielniku w Wolsztynie rozstrzelali więźniów Rafii. Nie wszystkie miejsca pochówku w 1945 roku udało się odnaleźć. Jedyny zidentyfikowany masowy grób, to grób kilkunastu osób tam rozstrzelanych.
Hitlerowcy zamordowali: Teofila Kaczmarka, Władysława Szymańskiego, Franciszka Dorsza z Wolsztyna, Jana Matysika z Nowych Tłok, Jana Piechowiaka, (komendanta Posterunku Policji w Rakoniewicach),
Piotra Nowaka, Jana Piosika, Mieczysława Serwa, Michała Nowaka, Franciszka Ceglarka z Rakoniewic, Władysława Siuta, Edwarda Stachowiaka, Kazimierza Dera z Rostarzewa, Andrzeja Kromskiego z Terespola.
Co roku, 1 września, harcerze ZHP w Wolsztynie oddają hołd ofiarom zamordowanych przez Niemców i wczesnym rankiem zapalają na Bielniku, przy tablicy ofiar niemieckich okupantów, znicze. I tak było w tym roku. Wiązankę kwiatów złożył burmistrz Wojciech Lis, znicz zapalił przedstawiciel Nadleśnictwa Wolsztyn Bartosz Sadowski-Brychcy.
fot. Jakub Małecki