Wolsztynianin zwrócił się do redakcji z prośbą o przeprowadzenie sondy w sprawie inwestycji w parku – budowy kawiarni.


Pan Piotr
Termin budowy kawiarni w parku uważam za spóźniony o pół roku. Kto pokryje koszty utrzymania w ciągu całego roku? Czy znajdzie się osoba chcąca prowadzić lokal?
Są problemy z pozyskaniem dzierżawcy na prowadzenie lokalu gastronomicznego na dworcu. Gdybym był decydentem, to zaproponowałbym ruchomy punkt sezonowy taki, jaki widziałem w Karpicku. Dwa samochody serwowały napoje, zakąski, lody. Władze powinny dążyć do powrotu pałacu, do jego świetności, by służył ludziom cały rok i był wizytówką miasta.
Pani Maria
Oceniam tę budowę negatywnie, ponieważ nie będzie ten lokal wykorzystany przez cały rok. Bardzo żałuję, że sprawa remontu pałacu zeszła na drugi plan.
Pani Eliza
Dobrze, że w parku powstaje ta inwestycja, ponieważ tam ludzie wypoczywają. Kiedyś przy plaży, starym barze był taras, gdzie można było potańczyć, a na stołach leżał chleb ze smalcem za darmo. Remont pałacu to inwestycja na lata i nie wiadomo, czy będzie ludzi stać, by wejść tam do restauracji.
Pani Weronika
Sądzę, że ta budowa nie powinna mieć miejsca w parku miejskim, właśnie w tym miejscu. Moja córka architekt, mieszkająca w Katowicach, kiedy zobaczyła tę budowę zapytała mnie, gdzie tu był konserwator, że zezwolił na to. Zauważyłam, że stojąc przy muszli nie widać już Jeziora Wolsztyńskiego, bo budowa zasłoniła je. Na okres lata wystarczyło postawić food truck.
Po co wydawać 1.500.000 zł na budowę kawiarni. Kto weźmie ją w dzierżawę. Chyba, że jakiś urzędnik lub radny, życzę, aby miał z tego zysk.
Pani Halina
Jestem zawsze za minimalnymi kosztami. Uważam, że tyle pieniędzy będzie wydanych, to pewnie będzie ten budynek czynny cały rok. W obecnej trudnej sytuacji gospodarczej nie budowałabym kolejnej kawiarni w Wolsztynie.
Pani Katarzyna
Taka kawiarnia przy plaży jest potrzebna. Nie znam się na budownictwie, ale cena budowy jest szokująca.
Pan Hubert
Dobry pomysł, ale według mnie budowa jest przeinwestowana. Ma kosztować chyba 1.400.000 zł. Pojawia się pytanie, co będzie zimą, kto poniesie koszty utrzymania.
Pan Krzysztof
Jest mi wszystko jedno. Generalnie spotykam się z negatywnymi odniesieniami do tej budowy.
Pani Jolanta
Każda nowa inwestycja cieszy, jeśli służy społeczności lokalnej. W rozmowach ze znajomymi głównie myśli się o pałacu, który był wizytówką miasta. Tak więc uważam, że gdyby ode mnie zależało, to te pieniądze przeznaczone na kawiarnię, skierowałabym na remont pałacu. Poza tym termin budowy, w pełni sezonu budzi zdziwienie, choć rozumiem, że pewnie brakowało wykonawców. Czy będą chętni na dzierżawę obiektu? O ile wiem, nie ma chętnych na dzierżawę restauracji na dworcu.
Pani Konstancja
Uważam, że trzeba by najpierw wykorzystać pałac i zapobiec jego niszczeniu. To było kiedyś miejsce spotkań i miejsce wydarzeń kulturalnych. Należałoby do tego powrócić, bo nie wykorzystanie takiego obiektu to jest marnotrawstwo, a przynajmniej znacząca niegospodarność.
Pan Aleksander
Ewidentnie szkodliwe społecznie i gospodarczo i nieuzasadnione architektonicznie budowa. Gdzie w tym procesie inwestycyjnym był konserwator zabytków, a także skompromitowani radni oraz bezmyślność burmistrza.
Pani Kamila
Fundusze na rozpoczętą budowę kawiarenki powinny w pierwszej kolejności być wykorzystane na ratowanie, zabezpieczenie i wyremontowanie, w jakimkolwiek stopniu, przede wszystkim pałacu. Pałac, który jeszcze przed dekadą był turystyczną chlubą Wolsztyna, a posiadającą także bogatą przedwojenną przeszłość. Przeszłość wartą poszanowania i upamiętnienia. Pałac wraz z otaczającym go parkiem, jak wiemy, jest ważnym elementem wolsztyńskiego krajobrazu, miejskiego życia, jak i istotnym w historii miasta. Uważam, że nowy budynek w nowoczesnej architekturze „będzie kłócił się” z popadającym w ruinę zabytkowym pałacem. Do zastanowienia jest również fakt wprowadzenia w przestrzeń wolsztyńskiego parku nowoczesnej architektury. Czy styl nowo budowanego obiektu gastronomicznego nie powinien nawiązywać do zabytkowego charakteru pałacu? Owszem, jak najbardziej uznaję obecne trendy łączenia starego z nowym, ale w tak niewielkiej przestrzeni malowniczego miasteczka bardziej skłaniałabym się do utrzymania i pielęgnowania dawnej architektury miasta. Wartym podkreślenia jest także fakt terminu realizacji budowy nowego obiektu – absolutnie nie powinien on odbywać się w sezonie turystycznym i podczas trwania głównych imprez kulturalnych w miejskim parku.
Kilka osób – mieszkańców Wolsztyna, do których zwróciłam się z prośbą o wypowiedź na temat budowy kawiarni nie wiedziało, że powstaje taka w parku miejskim.
Anna Domagalska