Kolejny Turniej Kopa Sportowego rozegrano 20 marca w” stolicy kopa”, w Kluczewie. Tym razem przy stolikach do rozgrywek zasiadło 92 graczy, w tym 9 pań. Jak zwykle, zjechali się z całej Wielkopolski – Kościana, Wschowy, Wolsztyna, Poznania, Stęszewa, Gostynia, Leszna, Międzychodu, Borku WLKP, oczywiście z gminy Przemęt i gmin sąsiadujących. Atmosfera wspaniała. W przerwie rozgrywek można było porozmawiać oczywiście o grze. Nie ma mądrych na wygraną – tłumaczyli mi zawodnicy. Karta idzie albo nie. To jest niezależne od umiejętności , koncentracji po prostu łut szczęścia i tyle.
„Człowiek się angażuje całym sobą – tłumaczy Katarzyna ze Stęszewa. Dwa lata są potrzebne, żeby się rozeznać w grze. Mój ojciec był bardzo dobrym graczem , jako dziecko siedziałam pod stołem i już się uczyłam . W wieku 16 lat grałam z kolegami w pociągu, ale się nie nauczyłam. Dopiero w 1992 roku zaczęłam grać i przez dwa lata grałam intensywnie. Kop to gra błędów, kto ich nie popełnia, to wygrywa no i 50% szczęścia”.
Nagrodzono 13 graczy . Turniej wygrał Mocek Antoni z Wilkowa Polskiego II-miejsce zajęła Barbara Skórzewska z Kobylnik, a III miejsce zajął Czesław Zieliński z Radomyśla. Po turnieju na graczy czekał poczęstunek, wszystko przygotowane na czas i z uśmiechem. Prezes Stowarzyszenia Zdzisław Kaźmierczak zawsze powtarza, że dobra organizacja to udany turniej.
Alina Napieralska