Bez osłonek

/
2 mins read

Jubileusze przypominają o przemijającym czasie. Jubileusz – 25 lecia obchodzi Parafia Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego w Wolsztynie. Od niemal pierwszej chwili notowałam najważniejsze wydarzenia związane z powstającą parafią. Dzieliłam się nimi także na łamach ,,Głosu Wolsztyńskiego”. Pamiętam, jak niektórzy powtarzali: po co nam kościół? Lepiej byłoby zbudować szkołę. Słyszałam też wypowiedzi osób wątpiących w powodzenie tego przedsięwzięcia. Pierwsza Msza święta w sierpniu 1997 roku zgromadziła liczną rzeszę przyszłych parafian i nie tylko. Wkrótce już sceptycy przekonali się jak ogromny zapał towarzyszył budowie. Trafne okazało się motto zamieszczone w Kronice parafialnej. Przytoczyłam słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego: ,,Świat współczesny coraz bardziej potrzebuje żywych przykładów miłości, zwycięzców Bożych, którzy będą szli przez ziemię w milczeniu i w poszanowaniu innych, niezłorzecząc, niewygrażając, nie bijąc, nie stosując przemocy, ale służąc i miłując”. Wszyscy budowniczowie, którzy najpierw zbudowali kaplicę, a potem kościół są takimi zwycięzcami Bożymi. Są nimi wszyscy wspierający budowę modlitwą i finansowo. Nie udałoby się tego dzieła dokonać bez przywódczej roli księdza Jana Polca, który pracował razem z Bożymi pracownikami.

Wszystkie prace wykonywane na różnych etapach utrwaliły zdjęcia. Niestety, nie wszyscy pracujący przy wznoszeniu świątyni, doczekali 25-lecia parafii. Nie wszyscy też mogli pożegnać w 2019 roku głównego budowniczego księdza Jana, pierwszego proboszcza, który swoje serce i siły włożył w tworzenie wspólnoty.

Kronika odnotowała niemal wszystkie wydarzenia, w których uczestniczyli wierni parafii św. Józefa. Przyznam, że zaglądając do kroniki przypomniałam sobie sytuacje, zatarły już w pamięci. Szczególnie te z początkowego okresu powstawania parafii.

Trudno uwierzyć, że już 25- lat minęło, gdy 18 grudnia 1997 roku dekretem Metropolity Poznańskiego erygowana została parafia.

Po 23 latach, na wieść o odejściu księdza proboszcza Polca, wiele osób zadawało sobie pytanie – dlaczego? O tym zadecydował arcybiskup diecezji i to on przenosi proboszczów, wikarych. Tłumaczyłam sobie, że taki organizator, jak ksiądz kanonik Jan Polec, pewnie potrzebny jest innej parafii. I jak dochodzą słuchy, rzeczywiście tak było i jest.

Nowy proboszcz ksiądz Piotr Bartkowiak także opuścił swoją parafię – Sanktuarium w Górce Duchownej. Na swojej pierwszej Mszy św. w kościele św. Józefa podkreślił zasługi księdza Jana Polca i często, choćby przy wizytacji księdza biskupa życzliwie wspominał swojego poprzednika. Tak, jak Józefowi parafianie z żalem żegnali pierwszego proboszcza księdza Jana, tak i parafianie z Górki Duchownej żegnali księdza Piotra. Przyjechali do Wolsztyna na jego pierwszą mszę w kościele Św. Józefa, a także odwiedzili go na imieniny, które obchodził w październiku.

Dzisiejsi 25-latkowie, urodzili się w roku, w którym powstała ich parafia. W kościele św. Józefa byli ochrzczeni, przystąpili do I Komunii Świętej, Bierzmowania, ale czy pozostali wierni Kościołowi, który tworzymy my, wszyscy wierzący? Dzisiejszy świat proponuje młodym ludziom życie w tęczowych kolorach – nie mylić z tęczą na niebie, świat bez Boga, świat, w którym króluje konsumpcjonizm, ,,mieć przed być”. Proponuje dbanie przede wszystkim o wygodne życie, w którym poczęte dziecko nie ma racji bytu.

Ileż to świadectw dają ludzie, którzy starali się żyć bez Boga. Używali życia, popadali w nałogi, szukali przyjemności w coraz to nowych związkach. Nie słuchali starszych ludzi, pamiętających powiedzenie ich rodziców, dziadków znane im: ,,że bez Boga ani do proga”. Warto o tym pamiętać i przypominać w Święta Bożego Narodzenia.

Anna Domagalska

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni

Cena Zielonego Ładu?

Następny

Mniej w kasie gminnej, a więcej środków zewnętrznych

Ostatnie z