Komu sprzyjają nałożone na Polskę sankcje?

5 mins read

KPO – czyli Krajowy Plan Odbudowy miał pomóc Polsce przeciwdziałać skutkom pandemii COVID 19. Miało to być wsparcie dla mieszkańców przez zwiększenie konkurencyjności naszej gospodarki, usprawnienie systemu ochrony zdrowia i inwestycje w zieloną energię. Unia Europejska w postaci kilku komisarzy nie chce tych pieniędzy dać Polsce. Europa boi się silnej Polski, a te środki nasz kraj bardzo by umocniły. Widzę tu pewną analogię do tego, co było w XVII wieku podczas 1 rozbioru Polski. Silna Rzeczpospolita oznacza osłabienie wpływów Niemiec i Francji na nasz kontynent a do tego aktualni hegemonii nie mogą dopuścić. Oznacza to nie mniej, nie więcej, że Komisja Europejska ma zastrzeżenia do naszego sądownictwa, mówiąc prostym językiem im się nie podoba Polski system powoływania sędziów mimo to, że jest taki sam jak w Hiszpanii. Wymyślają kolejne kamienie milowe, które z założenia nie mają zostać wykonane, wśród zarzutów kierowanych w naszą stronę wyróżnia się jeden.

Zastanówmy się jak można podważyć coś, co już w Unii Europejskiej funkcjonuje. Na jaki genialny pomysł mogli wpaść przeciwnicy silnej Polski? W tej sytuacji musieli wziąć pod uwagę pewne wypadkowe. Trzeba tak dobrać argumenty, by czasem nie ucierpiała Hiszpania i przypadkiem nie połączyła sił z naszym krajem w walce z bezsensownością komisarzy europejskich. Wymyślono więc argument, który mówi, że Polska kultura jest gorsza od kultury europejskiej. Nasza kultura, co można rozumieć, że demokracja również, stoi na niższym poziomie niż innych państw europejskich. Tylko dlatego, że rządzi Zjednoczona Prawica a nie onuce Putina i ratlerki Olafa Sholza.

Pragnę zatem przypomnieć trochę spraw dotyczących kultury, demokracji i obyczajów tychże „lepszych” europejskich państw. Zacznę jednak od swojego podwórka. Polska uchwaliła 3 maja 1791 roku na Sejmie Czteroletnim ustawę regulującą ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów była to pierwsza w Europie i drugą na świecie nowoczesna konstytucja. XVIII wiek to również czas rozbiorów Polski, które dokonały te „lepsze” kulturowo europejskie kraje i Rosja. Polska w porównaniu do wielu innych miejsc w Europie była krajem tolerancyjnym religijnie. 1 lipca 1569 roku na mocy umowy międzynarodowej Królestwa Polskiego z Wielkim Księstwem Litewskim zawartej na sejmie w Lublinie powstało państwo, nazwane później przez historyków Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kraj ten zamieszkiwało wiele różnych narodowości. Obok najliczniejszych Polaków i Litwinów, swoje miejsce w społeczeństwie znaleźli też: Rusini, Ormianie, Żydzi, Niemcy, Tatarzy, a także ludność napływowa: Szkoci, Włosi, Holendrzy i Francuzi. Tak ogromna liczba mniejszości narodowych stała się przyczyną zróżnicowania wyznawanej religii na terenie Rzeczypospolitej. W jej granicach, jeszcze przed unią lubelską, obok katolików mieszkali luteranie, kalwini, prawosławni, muzułmanie i Żydzi, w niewielkiej ilości również anabaptyści i menonici, a w późniejszym okresie także arianie. Przypomnijmy, dlaczego tak wielu Żydów trafiło do Polski? Ponieważ wcześniej zostali wypędzeni z Francji (1182 r.), Anglii (1290 r.), Hiszpanii (1492 r.). To tylko dwa przykłady zestawiające ze sobą Polską i europejską kulturę. Jako ostatni przykład przywołamy rok 1939, w którym to Niemcy na czele z Adolfem Hitlerem postanowiły nauczyć Polskę i cały świat tej właściwiej niemieckiej kultury i demokracji, właściwych obyczajów, biorąc do współpracy Stalinowską Rosję.

Dziś m.in. Niemcy i Francja, którym wtórują inne europejskie kraje twierdzą, że nasza kultura jest gorsza. Jak wskazuje powyższy tekst, ta jest gorsza, dlatego, że Polska była zawsze domem dla wielu narodowości, które potrafiły żyć obok siebie w zgodzie i braterstwie. Jest gorsza, bo jak nigdzie indziej na świecie, panowała tu swoboda religijna, a dom znajdowali tu ci, którzy byli pokrzywdzeni przez systemy wartości innych państw. Jest gorsza, bo w końcu Polacy nie zgodzili się w 1939 roku na lekcję kultury od niemieckich i rosyjskich sąsiadów, czego ceną była okupacja niemiecka a później rosyjska. Ceną jaką zapłaciliśmy za nasz brak zachodniej kultury były rozbiory, krew, cierpienie i łzy tysięcy polaków oraz ludzi, którzy Polskę nazywali swoim domem. To dzisiaj głos naszych dziadków i pradziadków woła przez pryzmat historii, by nie pozwolić na zabranie sobie naszej Polskości. Ten głos w przed dzień 11 listopada, dnia odzyskania przez nasz kraj niepodległości, woła do nas byśmy wybierali to, co słuszne, nawet jeśli reszta Europy uzna to za gorsze. My nigdy nie błagaliśmy o wolność, my zawsze o nią walczyliśmy. Jednak jeszcze jest czas, by zapobiec walce o wolność, którą będą musiały stoczyć nasze dzieci, jeśli dziś wybierzemy źle.

Dziś dobitnie widzę jeszcze jedną alegorię do czasów, które już z historii znamy doskonale. W XVIII byli już tacy, którzy donosili na nasz kraj, błagając Niemcy i Rosję o interwencję w Polsce dla zachowania praworządności. Takich ludzi mamy dzisiaj i myślę, że warto zacytować niektórych z nich.

„Ani jedno euro, ani jedno euro nie może trafić w ręce Kaczyńskiego, Orbana na wzmacnianie ich antydemokratycznego systemu, bo to tak jakby dawać zapałki dzieciom te pieniądze muszą za to trafić i musi to wybrzmieć bardzo mocno i wyraźnie w ręce organizacji pozarządowych, wolnych mediów, obywateli i obywatelek tych krajów, które tak dzielnie walczą dzisiaj o demokracje i ten sygnał musimy dzisiaj mocno i wyraźnie wysłać do Polski, Węgier i wszystkich innych (…) „
-Robert Biedroń Lewica

„Pani Przewodnicząca, serdecznie Pani dziękuję za klarowne sformułowanie przestrogi dla rządu Premiera Morawieckiego, mam nadzieję, że usłuchają”
-Radosław Sikorski PO

„Polska demokracja wciąż jest w trakcie rozległego zawału. Wiemy co i jak należy zrobić i to zrobimy” -Radosław Sikorski PO

„Czekamy na taką aktywność Komisji Europejskiej jaką widzieliśmy przy ratowaniu Białowieży, bo nadal jesteśmy świadkami zniszczeń takich jak Przekop Mierzei Wiślanej, przedłużenie Komisji Turowa (…)”
-Róża Thun Polska 2050 (była w PO)

Powyższe cytaty przywołują na myśl wspomnienia dawnej Targowicy, to m.in. ci ludzie nawołują do nakładania na Polskę sankcji. Oni też znają te prawdziwe kamienie milowe, jakie Polska musi spełnić by otrzymać środki z KPO. Prawdziwe kamienie milowe to zgoda na państwo federalne, rezygnacja z Polskich ambicji, zgoda na proniemieckiego premiera, najlepiej zamienienie kościołów na hipermarkety, na koniec odpuszczenie Ukrainy i zgoda na oddanie część jej terytorium Putinowi, czyli dokładnie to czego chce Macrone i nie tylko on.

Marta Kubiak

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni

Odrobili lekcję patriotyzmu

Następny

Koncert ZPiT Kębłowo z okazji Narodowego Święta Niepodległości

Ostatnie z

Promocja książki

Z wielką radością i dumą możemy zaprezentować Państwu książkę „Wolsztyn Dzieje Miasta”. Monografia Wolsztyna została wydana

Niedziela Palmowa

Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Powstańców Wielkopolskich w Wolsztynie wykonali palmy , jak i rysunki